Sobotnia Zupa nr 395 rozpoczęła się w piątek
395. sobotnia Zupa rozpoczęła się w piątek, ale chyba nie do końca tak było. Fizycznie w piątek, ale w naszych głowach zrodziła się znacznie wcześniej. Długo zwlekałam z odpowiedzią na pytanie: kiedy robimy drugie danie? Chyba ze trzy soboty udawało mi się unikać odpowiedzi, ale nasze Marty i Basia były nieugięte więc powiedziałam „ok „ wiedząc, że to znacznie więcej pracy i zaangażowania aniżeli przy 100 litrach zupy bo to robimy od ponad 7 lat i doszliśmy do doskonałości.
Zdecydowaliśmy, że kotlety schabowe, ziemniaki i surówka będą wyjątkowym daniem w wyjątkową sobotę. Dwa tygodnie wcześniej był żurek, żeby jednak trochę tradycji w tym kwietniu było. W naszej zupowej kuchni misja - kotlety schabowe - nie mogłaby się spełnić gdyby nie wsparcie produktowe i sprzętowe SPAR Polska i Basi, która z ramienia tej Firmy wspiera nasze działania.
Trzeba było trochę zmienić nasz harmonogram i poprosić wolontariuszy także o wsparcie w piątek, aby obrać 60 kg ziemniaków. W tym samym czasie kiedy obieraliśmy pyry, kartofle, ziemniaki ( do wyboru) w innym miejscu Marta kroiła mięso na porcje a Basia obsługiwała kotleciarkę . Po dwóch godzinach pracy przywiozły do siedziby 249 kotletów. Teraz tylko je usmażyć i już danie prawie gotowe.
W sobotę zaczęliśmy wcześniej. Ugotowaliśmy ziemniaki. Gorące z masełkiem i koperkiem przełożyliśmy do termosów i na 4 palnikach zaczęliśmy smażyć kotlety. Przy okazji okazało się, że nasze szacunki czasowe były mocno przesadzone, czyt. cudowna ekipa działała bardzo sprawnie.
Na przystanek dojechaliśmy na czas. Czekała na nas już kolejka osób potrzebujących. Niektórzy z niedowierzaniem stawali przed naszym stołem. Nakarmiliśmy wszystkich, którzy do nas przyszli na posiłek.
Byliśmy zmęczeni intensywnością dwóch dni, ale też szczęśliwi, że dzięki determinacji i pomocy naszych wolontariuszy oraz wsparciu SPAR Polska mogliśmy sprawić, że ten wieczorny posiłek był wyjątkowy dla osób, które doświadczają niedostatku.
Dziękujemy!