Przy wspólnym stole wraz z wolontariuszami z Franklin Templeton
Po raz drugi w tym roku usiedliśmy przy wspólnym stole wraz z wolontariuszami z Franklin Templeton, aby przygotować wieczorny posiłek dla osób potrzebujących takiego wsparcia. Była to 390. sobota, która odbyła się dzięki wsparciu wolontariuszy i ludzi o wielkich sercach, którzy wspierają nasze działania. Jesteśmy wdzięczni, że w każdą sobotę mamy pieniądze na to, aby było z czego, gdzie i jak przygotować wieczorny posiłek dla 180 osób.
Tym razem królowała zupa fasolowa, zrobiliśmy też piękne i zdrowe kanapki. Nastał teraz sezon na kawę z mlekiem, bo to ona teraz pierwsza się kończy. Parę miesięcy temu zwiększyliśmy ilość kawy czarnej, bo zawsze jej brakowało a teraz o nią proszą w ostateczności. Ot taka zmiana gustów... Było ciasto. Kawa, herbata na miejscu i napoje w butelkach na potem.
Dużo rozmów, motywowania, słuchania. Czasami żałuję, że niektórzy nie mogą popatrzeć na siebie moimi oczami i posłuchać tego co ja słyszę i przez to o nich myślę. Wielu znalazłoby siłę na to, żeby kolejny raz z popiołów wybudować siebie na nowo.
Wiola